Tag Archives: Dahab

Czy istnieje raj na Ziemi? Od czasu do czasu to pytanie wraca do nas. Najczęściej przy okazji wakacji, wyjazdów, podróży. Zadawaliśmy je już nawet na tym blogu. W trakcie naszego ostatniego pobytu w Dahab. „Dahab” po arabsku znaczy „złoto”. Piasek na Synaju wypełniony jest drobinkami pirytu – nazywanego potocznie „złotem głupców”. Dokładnie pamiętam dzień, kiedy moja biała stopa pierwszy raz stanęła na tej mieniącej się fałszywym złotem i czerwienią ziemi. Od pierwszego momentu, gdy poczułam podmuch wiatru, zapach piasku, suchość i ciepło słońca, wiedziałam, że jestem „w domu”. To uczucie towarzyszyło mi gdy zamieszkałam w moim „raju”. Za każdym razem, …

Czytaj więcej

Kokosowe curry z kalafiora i zielonej papryki przygotowywaliśmy w Dahab na jednym z warsztatów. Maciek użył wiórków kokosowych do przyrządzenia masali. Choć kmin rzymski czy świeży imbir rozgrzewają, przyśpieszają również pocenie, więc curry doskonale nadaje się na upały… Dziś instrukcja obsługi curry i kilka wspomnień z Synaju (autorstwa Jarka Tokarskiego) na www.wyborcza.pl. Zapraszamy :) Link do video znajdziesz tutaj… Wszystkie poniższe zdjęcia są autorstwa Ani Drozd (www.annadrozd.com). Kokosowe curry z kalafiorem i zieloną papryką 1 mały kalafior pokrojony na małe różyczki 2 łyżki oliwy lub oleju ryżowego 1/2 łyżeczki nierafinowanej soli do smaku 2 zielone papryki pokrojone w kostkę 2 …

Czytaj więcej

To już drugie urodziny z rzędu, które spędzałam na słonecznym Synaju. W zeszłym roku w nieco innym „zestawieniu” – z tatą i Maćkiem, na dodatek głównie pod wodą. W tym roku obudził mnie zapach kawy z kardamonem o 7 rano i głos 3-letniego Julka: „Ciocia Kalolyna ma dziś urodziny”. Po czym zabrzmiało huczne „Sto lat” i rozpoczęliśmy uroczyste śniadanie – niespodziankę – zaplanowane i przygotowane przez naszych przyjaciół. Mój mąż również przyrządził dla mnie prezent – surowe ciasto z musem z mango i nasionami chia. Po te ostatnie musiał pędzić przez całe Dahab na rozwalonym rowerze… A efekt? Zobaczcie sami. …

Czytaj więcej

Dzień po detoksie (relacja wkrótce na blogu) i pożegnaniu jego uczestników, wybraliśmy się na spacer z Jasiem dahabską promenadą. Po kilku godzinach marszu w słońcu, moim oczom ukazał się szyld: „Amanda – healthy food”. „Zobacz jaka marketingowa ściema” – powiedziałam do Maćka. Jankowi nudziło się już siedzenie w wózku, więc postanowiliśmy sprawdzić co „poeta miał na myśli”. Weszliśmy do środka. Wszystkie stoliki były jednak zajęte. „You can sit here” – powiedziała śliczna Rosjanka siedząca z rocznym, opalonym biegającym na golasa blondynkiem. Skorzystaliśmy z jej zaproszenia. Już po kilku minutach rozmowy zobaczyłam, że jest ona totalnym zaprzeczeniem wszystkiego co w Polsce …

Czytaj więcej

We wtorek wylatujemy na dwa tygodnie do Dahab (Południowy Synaj, Egipt). Razem z przyjaciółmi (Przemkiem i Anią) prowadzimy tam tygodniowy program odNOWY – oczyszczanie połączone z jogą, technikami oddechowymi, medytacją i konsultacjami ajurwedyjskimi. Drugi tydzień (zgodnie z zasadą zachowania równowagi) – odpoczywamy.  Leci z nami również  Jarek, nasz uzdolniony operator, więc efekty tej egipsko – polskiej kooperacji będziecie mogli oglądać już wkrótce :) W naszej kuchni już czuć klimat arabski. Z tym kręgiem kulturowym najbardziej kojarzą mi się mezze – różnego rodzaju dipy i przystawki, które oryginalnie serwowane są z chlebem (beduińskim, pełnoziarnistym aish lub pitą). Dziś przepis na genialną …

Czytaj więcej