Kochani dziś wpis, który jest jednocześnie podróżą sentymentalną. To danie przenosi mnie do okresu dzieciństwa. Zamykam oczy i siedzę w kuchni mojej babci. Widzę jak pogrązona w ciszy gotuje ziemniaki, ugniata je i dodaje mąki ziemniaczanej. Później z cebulki i boczku przyrządza skwarki. Choć ten smak „zapisał się” na stałe w mojej pamięci komórkowej, ochota na tradycyjne, pozbawione praktycznie wartości odżywczych pyzy z boczkiem zniknęła. Mój mąż kolejny raz przeniósł mnie do dzieciństwa. Przyrządził obłędne pyzy z kaszy jaglanej i zaserwował je ze skwarkami z tofu… To doskonały pomysł na jesienny, rodzinny obiad, który przypadnie do gustu nie tylko dorosłym, …

Czytaj więcej

Dziś przykład niecodziennego fusion. Mamy marokańską pastę, ale przyrządzoną z naszego swojskiego koperku. Do tego japoński sos sojowy i tofu. Charmouli oryginalnie nie przygotowuje się z koperku. Dodaje  się ją m.in. do marynowania ryb. Okazuje się, że genialnie smakuje podana na plastrach smażonego tofu. Raczyliśmy się nim na działce z moimi córkami i rodzicami. Wszyscy (poza Jagodą) byli zachwyceni… (…) Jak potwierdzają specjaliści koperek ma wyjątkowe właściwości wspomagające nie tylko trawienie (działa również rozkurczowo), ale też sen. Zawarte w nim drogocenne olejki eteryczne bogate w flawonoidy i witaminy z grupy B pobudzają wydzielanie enzymów i hormonów, które oddziałują na nas …

Czytaj więcej

„Maciuś zobaczymy odcinek „Chef’s table”? Jest nowy sezon…” – pytam co kilka miesięcy mojego męża. „Nie chce mi się. Wolę poczytać moje pisma poświęcone alchemii…” – odpowiada na wstępie znudzony. „Szkoda… Wiesz, że mogą nam się przydać w pracy…” – nie daję za wygraną. Po kilku dniach Maciek się „łamie”. Już po chwili widzę grymas zadowolenia na jego twarzy, który po kilkunastu minutach zmienia się w zachwyt. Oboje mamy „gęsią skórkę” na całym ciele. Ja na większości odcinków płaczę. „Jak można wzruszać się oglądając dokumenty kulinarne?!” – część z Was pewnie pomyśli. Będziecie mieli rację, ale… W życiu najczęściej pojawia …

Czytaj więcej

(…) „Większość naszych pokazów i wykładów zaczynam od tego, że dzisiaj was niczego nie nauczymy. Możemy się tylko podzielić naszym doświadczeniem. Tym wszystkim co na codzień przybliża nas do równowagi, zdrowia i… szczęścia” – powtarza moja żona. Idąc w jej ślady pragnę się z wami teraz podzielić moim doświadczeniem z galangalem. A moje doświadczenie z galangalem jest takie, że najczęściej w pastach curry zastępowałem go spokrewnionym z nim, ale dużo łatwiej dostępnym… imbirem. Jednak odkąd udało mi się kupić mrożony galangal ciężko jest mi sobie wyobrazić tajskie curry bez jego dodatku. Kilka miesięcy temu galangal zaskoczył mnie i urzekł jednocześnie. Po …

Czytaj więcej

Ten ryż to nasz ostatni „kolacyjny klasyk”. „Karolka czy mogłabyś wypłukać i ugotować ryż, a ja pokroję warzywa. Zobaczmy co mamy w lodówce?!” – mówi Maciek i wyciąga kawałek pora, marchewkę i ogórka. Po czym zaczyna je ekspresowo siekać. Ja szybko przepłukuje genialny ryż Basmati, który kupujemy w naszym ulubionym sklepie w Warszawie. Pół godziny później siadamy z miską aromatycznego, rozgrzewającego (dzięki dodatkowi m.in sambhar masali, gorczycy, liści curry) i pobudzającego wszystkie zmysły dania. Ten stir-fry indochinese (łączy w sobie wpływy kuchni indyjskiej i chińskiej, a jak wiecie uwielbiamy łączyć) bardzo dobrze wpisuje się obecnie w nasze potrzeby. Jest nie …

Czytaj więcej