Pustynie, morze, a za moimi plecami rozpościerające się Góry Synaju. Beduinki niosą warzywa i znikają za słomianą chatą. Sprawnymi ruchami rąk rozpalają ogień. Jakieś 2 godziny później, kiedy wracam z nurkowania, na drewnianych stołach czeka prawdziwa uczta. Ryż, miska sosu na bazie tahini, sałata i pieczone na ogniu warzywa. Smak tych ostatnich to jedno z pierwszych kulinarnych wspomnień, które przywiozłam z Dahab…

Czytaj więcej

Od kilku tygodni często śnią mi się „duchy z przeszłości”. Eks partnerzy, dawno nie widziani znajomi, miejsca, które na stałe zapisały się w mojej pamięci. Co łączy wszystkie te sny? Poczucie winy. Budzę się rano smutna. Zazwyczaj kilka minut zajmuje mi znalezienie powodu owego smutku…

Czytaj więcej