Z tym przepisem związana jest pewna historia. Kilka dni przed wyjazdem siedzieliśmy w naszym ogrodzie zastanawiając się co ze sobą począć? Byliśmy zmęczeni po aktywnym tygodniu nurkowania, ale przecież wciąż na wakacjach… W końcu na urlopie trzeba coś robić! Wyszliśmy do sklepu. Maciek w końcu zostawił aparat w domu – ku mojemu wielkiemu zadowoleniu. Przeszliśmy zaledwie kilka metrów, kiedy w powietrzu poczułam dobrze znany zapach… beduińskiego chleba. Odwróciłam głowę w prawo. Moim oczom ukazał się magiczny obraz. Dwie, odkryte (w domu kobiety nie noszą hidżabów) Beduinki, na czymś co przypominało odwróconego, wielkiego wok’a, piekły chleb. Maciek czym prędzej pobiegł po aparat. W tym czasie ja swoim łamanym arabsko – angielskim „esperanto” wydukałam: „Mój mąż jest kucharzem. Czy moglibyśmy zrobić Wam kilka zdjęć?”. Pokiwały przecząco głowami. Po chwili jednak zaprosiły nas do środka. Zarzuciły chusty na twarz. Sprawne ruchy ich rąk nawet Maćka wprawiły w osłupienie (choć jest wyjątkowo sprawny w przyrządzaniu różnych rodzajów chleba, placków do pizzy itd.). Zrobił kilka zdjęć po czym ukradkiem przygotowywaliśmy się do wyjścia. Zatrzymała nas dziewczynka niosąca beduińską herbatę w dzbanku. Do tego dostaliśmy ogromny placek. Choć oboje stronimy od glutenu, tej przyjemności nie mogliśmy sobie odmówić. 3/4 placka powędrowało z nami do domu… Po powrocie do Polski Maciek wymyślił bezglutenową wersję dahabskiego chleba. Smakował bardzo podobnie, ale był dużo lżejszy. Zjedliśmy go z dziewczynkami na sobotni lunch w towarzystwie hummusu i surowych warzyw…
Uwaga: gryczane placki można również przyrządzić tak jak w oryginale z mąki z pełnego przemiału, najlepiej orkiszowej (typ 2000).
beduiński chleb
szklanka mąki gryczanej
szklanka wrzątku
płaska łyżeczka soli
mąka gryczana do podsypywania
dodatki:
hummus (patrz przepis na hummus)
krojone warzywa: papryka, ogórek, pomidor
rukola
sok z cytryny
oliwa z oliwek
Wsypujemy mąkę gryczaną do głębokiej miski i zalewamy wrzątkiem. Dodajemy sól i całość mieszamy energicznie łyżką, aż uzyskamy jednolite ciasto. Zagniatamy je w kulę. Wyjmujemy na stolnicę i podsypujemy mąką gryczaną. Ciasto dzielimy na kulki (w zależności od przewidywanej wielkości placków). Placki delikatnie wałkujemy na grubość kilku milimetrów (2-3 mm). Cały czas posypujemy mąką tak aby ciasto się nie kleiło. Przekładamy je na rozgrzany, odwrócony wok lub dużą, dobrze rozgrzaną patelnię (patrz zdjęcia w galerii). Pieczemy 2-3 minuty z każdej strony. Proces można przyśpieszyć jeżeli masz kuchenkę gazową. Wówczas wstępnie opieczony placek przekładamy na kratkę (taką jak do grillowania ryby) i opiekamy z dwóch stron aż pojawią się brązowe plamki. Placki można posmarować oliwą z oliwek lub masłem sklarowanym lub podawać bezpośrednio z hummusem.
Uwaga: dzięki zalaniu bezglutenowej mąki gryczanej wrzątkiem ciasto staje się kleiste. W przypadku mąki orkiszowej woda musi być letnia.
mniam ! uwielbiam takie historie a przepis wypróbuję :)
Życzymy udanych eksperymentów i wielu podobnych historii :) przepis na chleb genialny, zaspokoił moją potrzebę na coś „glutenopodobnego” ;)
taaa.. a wersja dla posiadaczy indukcji? ;P
Chleb można zrobić na każdej patelni tylko, że chlebki będą mniejsze ;)