Tag Archives: rodziny bez granic

(…) Miałam dwadzieścia jeden lat, kiedy jako singielka, blondynka (kolor włosów miał w tym wypadku kulturowe znaczenie) zamieszkałam na Synaju Południowym. Podróże (nad- i podwodne) po Egipcie zajęły mi w sumie ponad rok. Później wielokrotnie w pojedynkę wyjeżdżałam do Indii. Na pustyni wśród Beduinów czy w dżungli w towarzystwie upojonych alkoholem Hindusów czułam się bezpieczniej niż w weekend po północy w niektórych dzielnicach Warszawy. Na pytanie: Czy jedziemy? najczęściej odpowiadałam: Tak! Na pytanie: Gdzie? krzyczałam: Im dalej od cywilizacji, tym lepiej… Za kilka tygodni na świecie pojawi się Janek, mój pierworodny synek. Jeszcze na początku ciąży wydawało mi się, że jego narodziny nie zmienią w moim życiu zbyt …

Czytaj więcej