„Nicnierobienie”, ryż i pieczone ziemniaki z kozieradką…

„Karola, jeśli mogę coś zauważyć to ostatnio Twój umysł trochę oszalał. Nie jesteś w chwili obecnej. Nasiliła Ci się tendencja do kontrolowania otaczającej rzeczywistości” – zauważył niedawno mój przyjaciel. Zobaczył coś co Maciek powtarza mi (z małymi przerwami) od 3 lat. Choć na początku miałam ochotę wszystkiemu zaprzeczyć. Choć pojawiła się złość. Choć wstyd się do tego przyznać, miał rację…  Dzieje się tak szczególnie w okresach, kiedy doba kurczy się, a ja jestem w permanentnym niedoczasie (a przynajmniej tak mi się wydaje). Pojawiają się lęki, nakrętki i projekcje. Zaczynam biegać, robić kilka rzeczy w tym samym czasie. Próbuję kontrolować Maćka, Jasia, najbliższych. A im szybciej biegnę, im mocniej kontroluję, tym większy panuje chaos. Tym mocniej wszystko wymyka mi się spod kontroli. I choć właśnie w takich najintensywniejszych momentach powinnam na moment przystawać, kultywować „nicnierobienie”, zapominam o medytacji… „Twój umysł oszalał. Nie jesteś w chwili obecnej” – jeszcze długo  wibrowało w mojej głowie. Nie dawało mi spokoju. W końcu zakiełkowało. Od 2 – 3 dni, nawet gdy umysł opiera się, gdy pojawia się złość, gdy z punktu widzenia „oszczędności czasu” wydaje się to zupełnie niedorzeczne, medytuję. 2 razy dziennie „włączam pauzę”. „Medytacja jest jak sprzątanie mieszkania” – powiedział Yogi Bhajan, twórca kundalini jogi. W moim „mieszkaniu” trwa teraz remont generalny. Jednak dzięki tym kilkudziesięciu minutom „bezmyślenia”, dziennie zaczyna panować w nim również spokój. I w końcu trochę mniej kontroluję, projektuję, oczekuję. Częściej bywam w chwili obecnej…
Dziś przepis na „ultraszybki” obiad dla tych wszystkich, którzy podobnie jak ja czasami bywają w „niedoczasie”. Pieczone ziemniaki z masłem sklarowanym i kozieradką. Brzmi „niedorzecznie”? Wbrew wszelkim prawom logiki smakują doskonale. Dobrze komponują się z sosami curry lub smażonym tofu z sosem sojowym oraz prostą sałatką z ogórka kiszonego, pomidorów i natki pietruszki…

Ryż z pieczonymi ziemniakami i kozieradką

1 kg dobrze umytych ziemniaków pokrojonych w kostkę
2 łyżki dobrej jakości masła sklarowanego (najlepiej domowej roboty) lub oliwy z pierwszego tłoczenia
2 łyżki liści kozieradki tzw. methi (dostępne w sklepach z przyprawami orientalnymi)
2 płaskie łyżeczki nierafinowanej soli (najlepiej himalajskiej)
1 płaska łyżeczka kurkumy
250 g ryżu Basmati ugotowanego na sypko zgodnie z instrukcją na opakowaniu (w trakcie gotowania nie mieszamy ryżu)

Ziemniaki przekładamy do miski. Dodajemy masło sklarowane i przyprawy. Dokładnie mieszamy i obtaczamy ziemniaki w przyprawach. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 230 st. z termoobiegiem około 25 minut, aż będą złotobrązowe i miękkie. Uważamy, aby ich nie przypalić. Ziemniaki mieszamy delikatnie z ugotowanym ryżem. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 − 8 =