– Mam zamknąć oczy i przywołać smak Vrinda Kund? To dal. Zupa, a właściwie gęsty sos z roślin strączkowych i przypraw. Tradycyjnie je się go rękami, z ryżem, bez dotykania ust. W Indiach, w pustelni w której mieszkałem, nauczyłem się robić najwspanialszy dal z mnóstwem świeżej kozieradki i… oddania. Teraz będę serwował go moim gościom w górach – zaczyna Piotr Henschke znany kucharz wegetariański. Opowieścią Piotra o dalu rozpoczyna się rozdział o roślinach strączkowych w „Swojsko”. W książce znajdziecie też przepis na jego dal z grochu. Kiedy byłem w Indiach wrażenie robiły na mnie również te przygotowywane z kilku rodzajów roślin strączkowych – gotowanych razem (np. dal makhani, panchmel dal). Połączenie kilku rodzajów strączków w jednym daniu jest praktyką stosowaną nie tylko w kuchni hinduskiej. We Włoszech przyrządza się imbreciattę – zupę będącą mieszanką kilku rodzajów zbóż i wspomnianych roślin strączkowych. Takie kombinacje dają nie tylko ciekawą konsystencję i smak, ale są również bardzo odżywcze. Z dodatkiem korzennych przypraw doskonale sprawdzają się jako zimowa zupa lub sos do kaszy czy ryżu…
Dal z trzech rodzajów soczewicy
1/4 szklanki czerwonej soczewicy
1/4 szklanki zielonej lub brązowej soczewicy
1/4 szklanki czarnej soczewicy
około 3 szklanek wody
łyżka masła sklarowanego lub oleju ryżowego
3 goździki
czubata łyżeczka świeżego, startego imbiru
1/2 łyżeczki asafetidy lub 2 drobno poszatkowane ząbki czosnku
łyżeczka kminu rzymskiego
płaska łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku (opcjonalnie)
4 pokrojone w kostkę pomidory
sól kamienna lub morska do smaku
świeżo mielony pieprz do smaku
sok z cytryny do smaku
poszatkowana natka kolendry lub pietruszki
Mieszankę soczewic gotujemy – najlepiej w szybkowarze około 25 minut. Jeśli nie używamy szybkowaru to zwiększy się zarówno ilość wody potrzebna do gotowania jak i czas (do około 40 minut). Na maśle lub oleju przygotowujemy masalę. Podsmażamy goździki. Kiedy zaczną strzelać i wydobędzie się z nich aromat dodajemy imbir, asafetidę i kmin rzymski. Po chwili resztę przypraw w proszku i pokrojone pomidory. Całość podsmażamy około 3-4 minuty i łączymy z soczewicą. Doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny do smaku. Dal powinien mieć konsystencję dość gęstej zupy. W razie potrzeby dolewamy trochę wody. Dal podajemy przybrany poszatkowaną natką kolendry lub pietrszuki z ryżem (najlepiej Basmati) lub np. niepaloną kaszą gryczaną.
O tak! Zachęcam do wypróbowania. Mój pierwszy dal był z soczewicy zielonej i pomarańczowej. Wpisuję na listę zimowych zup rozgrzewających. Dzięki!
Wypróbowane. Ciekawy smak:)