Czerstwa bułka, paluszki solone, kasza manna na mleku sojowym czy croissant z frangipan’em (masą migdałową) – tak jeszcze przed kilkoma dniami wyglądało menu Karoli. Po roku niejedzenia, w chwili najgorszego samopoczucia dosłownie rzuciła się na gluten. Byłem przerażony. Doszedłem jednak do wniosku, że powinna słuchać się swojej intuicji. Kiedy do wymiotów doszła ostra biegunka pojechaliśmy do lekarza. W międzyczasie zadzwonił do mnie przejęty Bartek, mój brat: „Maćko, a może to przez gluten Karola ma biegunkę? Wiesz tyle czasu go nie jadła…” – spekulował. Odrzuciłem jego sugestię podsumowując, że powinna się słuchać siebie. „Co Pani je?” – usłyszałem pytanie w gabinecie. …

Czytaj więcej

„Karolinko bądź skromna” albo „chwalą się osoby źle wychowane!” (w podtekście te bez poczucia własnej wartości) – słyszałam odkąd zaczęłam mówić. Niestety moja otwartość nie współgrała z savoir vivre mamy. „A mas sernicek?” – krzyczałam już przekraczając próg mieszkania ukochanej cioci we Wrocławiu. Mama robiła się czerwona, ciocia biegła ukroić kawałek ciasta…

Czytaj więcej

W zeszłym roku przed wakacjami byłam o krok od przejścia na raw food. Co mnie powstrzymało? Na Planet Doc Review zobaczyłam dokument „Na surowo”. Historia kobiety, która ze względu na restrykcyjną, „surową” ideologię prawie traci prawo opieki nad swoim nastoletnim synem. Chłopiec od najmłodszych lat odżywia się wyłącznie raw foodem…

Czytaj więcej