Ziemniaki w Magazynie Świątecznym :)

„(…) Stasię poznaliśmy w domu „Na Rozcesciu” kilka dni przed naszym ślubem. Zapamiętaliśmy z tego spotkania dwie rzeczy: jej uśmiech i szczerość. Kiedy wróciliśmy do Koniakowa zbierać materiały do książki, nie wyobrażaliśmy sobie, aby czegoś z nią nie ugotować. Obawialiśmy się, że na kuchnię bez mięsa, jajek, ryb i glutenu, powie: „Nie da rady”. W zamian usłyszeliśmy: „Upieczemy kubusia”. Już pierwsze „starcie” w kuchni okazało się porażką. Po Maćka stronie jeden starty ziemniak. Po stronie Stasi – trzy.

Kolejny raz zaskoczyła nas, zgadzając się na ugotowanie wegetariańskiej kapuśnicy – zupy, którą tradycyjnie przyrządza się na wędzonej kości (przepis znajdziecie w rozdziale o warzywach). Kiedy Maciek robił  wywar na włoszczyźnie, Stasia odsączała kapustę. „Musi teraz trochę pobulkać” – usłyszeliśmy. Po 20 minutach spróbowała i powiedziała: „Głupio nie wyszło!”(…)”

Oto fragment rozdziału o ziemniakach przedrukowany w weekendowym Magazynie świątecznym Gazety Wyborczej. Całość w zakładce: „Media o nas”. Zapraszamy do lektury i wypróbowania przepisu na koniakowskiego kubusia – doskonale nadaje się na niedzielny obiad dla całej rodziny…

Kubuś
2 kg ziemniaków
około 3/4 litra tłustego mleka
300 ml kwaśnej śmietany (18%)
2 łyżeczki soli kamiennej lub morskiej
masło do wysmarowania formy
trzy starte jabłka na wierzch (opcjonalnie, przy wersji słodkiej)
słód ryżowy lub syrop z agawy do smaku (opcjonalnie, przy wersji słodkiej)

Ziemniaki ścieramy w sokowirówce lub na tarce o drobnych oczkach. Odciskamy masę z soku przez szmatkę (na zdjęciu). Jeśli używamy sokowirówki, nie musimy odciskać masy. Do masy wlewamy skrobię zebraną z dna odciśniętego soku. Mieszamy. Całość zaparzamy zagotowanym, wrzącym mlekiem energicznie mieszając, tak aby nie powstały grudki. Solimy. Przekładamy do wysmarowanej masłem lub oliwą formy. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 st. (bez termoobiegu). Pieczemy pół godziny, wyjmujemy i smarujemy śmietaną. Pieczemy kolejne 30 minut, powtarzamy smarowanie śmietaną i wstawiamy do piekarnika na kolejne pół godziny. W wersji słonej dobrze komponuje się z sałatą lub surówką.

Jeżeli przygotowujemy wersję słodką, po godzinie pieczenia kładziemy na wierzch starte jabłka, smarujemy śmietaną i wstawiamy do piekarnika na następne pół godziny. Kubusia z jabłkami podajemy polanego słodem ryżowym lub syropem z agawy.

 

2 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy − dwa =