Tag Archives: florentynki

Oboje z Maćkiem nie jesteśmy wielkimi fanami zbliżających się Walentynek… Przed poznaniem męża wydawało mi się, że miłość to „motyle w brzuchu”, stan ciągłego uskrzydlenia, brak apatyty… słowem lęki. „A co z poczuciem bezpieczeństwa i czułością?” – zapytała mnie kiedyś zaprzyjaźniona terapeutka. „Nuda!” – odpowiedziałam na tamtym etapie. Dziś wybieram „nudę”, błogość i spokój ;) Nie potrzebuję już wielkich niespodzianek i spektakularnych dowodów miłości. Kocham, wiem, że jestem i, że Maciek jest. Uwielbiam tak po prostu, bez żadnej okazji, coś dla niego upiec lub ugotować. Zaletą florentynek jest to, że można je po upieczeniu (i wystudzeniu) zapakować i podarować, tak …

Czytaj więcej