Zawsze byłem przeciwnikiem kuchni molekularnej. Wydawała mi się na wskroś przesiąknięta chemią. Takie potrawy, którymi nie możesz się najeść, a później przez cały dzień odbija Ci się pudrem z łososia czy jabłkowym kawiorem. Kiedy zobaczyłem menu przygotowane dla Baracka Obamy przez Modesta Amaro, trochę zmieniłem zdanie…
Surowa tarta ze „skromnym” musem z awokado
„Karolinko bądź skromna” albo „chwalą się osoby źle wychowane!” (w podtekście te bez poczucia własnej wartości) – słyszałam odkąd zaczęłam mówić. Niestety moja otwartość nie współgrała z savoir vivre mamy. „A mas sernicek?” – krzyczałam już przekraczając próg mieszkania ukochanej cioci we Wrocławiu. Mama robiła się czerwona, ciocia biegła ukroić kawałek ciasta…
Czarny bez z dzieciństwa
Czarny bez przypomina mi dzieciństwo. Co roku babcia zabierała mnie na wycieczkę do lasu. Kwiaty trzeba było zebrać w odpowiednim momencie. Z pełnymi torbami wracaliśmy do domu. W garnkach, zasypany cukrem, z dodatkiem plastrów cytryny, macerował się przez całą noc. Zapach rozchodził się w całym domu…
Poddane placki z Koniakowa
Beskidy wyznaczają kolejne etapy mojego życia. To do Wisły wyjechałam na pierwsze kolonie, z których wróciłam zapłakana i wytęskniona po tygodniu. W Beskidach nauczyłam się jeździć na nartach, a później na snowboardzie. Tutaj poznałam swoją pierwszą, wakacyjną miłość. Ponad 20 lat później w tym samym miejscu wzięłam ślub. Teraz w Koniakowie piszemy pierwszy rozdział naszej nowej książki…