Od kilku dni nanosimy ostatnie poprawki do „Swojsko”. Praktycznie całymi dniami (z przerwami na posiłki) siedzimy przed komputerem. W chwilach przemęczenia materiału Karola zagląda na Facebook’a. Ostatnio znalazła filmik pokazujący nowy rekord w nurkowaniu głębinowym ustanowiony przez Ahmeda Gabra, Egipcjanina. W ciągu kilkunastu minut udało mu się osiągnąć głębokość 332 m…

Czytaj więcej

W kwestii jadłospisu jesteśmy ostatnio bardzo zgodni. Nasze menu obiadowe to najczęściej sałata i rośliny strączkowe – pod postacią pasty czy dalu. Przygotowując te ostatnie kieruję się kilkoma zasadami. Po pierwsze namaczam je na noc (za wyjątkiem tych pozbawionych łupin, których praktycznie nie trzeba moczyć np. czerwona soczewica czy groch łuskany w połówkach). Rano przekładam na sitko, płuczę i zalewam świeżą wodą…

Czytaj więcej

Podróże po Polsce, zbieranie materiału do „Swojsko”, zgrywanie wywiadów, wspólne pisanie, autoryzowanie, pomaganie Maćkowi w kuchni, wymyślaniu przepisów i robieniu zdjęć… Słowem ani się obejrzałam, a już zaczyna się piąty miesiąc ciąży. Drugi trymestr, dzidzia rośnie, a mój organizm po półtoramiesięcznej sesji zwracanie, woła: „żelaza!”…

Czytaj więcej

Wróciliśmy do Warszawy. 2 tygodnie, prawie 1500 przejechanych kilometrów, zmieniające się krajobrazy za oknem, nowi ludzie… 14 dni bez wiadomości, stałego dostępu do Internetu, często bez zasięgu i bez… wagi. Odzyskałam apetyt. Mało tego, jem więcej niż przed zajściem w ciążę. W Swystowym Sadzie kuchnia Grażyny była tak smaczna, że nie zastanawiałam się nad wielkością porcji. Nie byłam w stanie się powstrzymać. Choć na co dzień nie jadam pszenicy, talerza glutenowych, domowych pierogów ruskich nie mogłam sobie odmówić. W głowie włączał mi się kalkulator…

Czytaj więcej