All posts by admin

„Medytacja jest jak sprzątanie domu” – powiedział Jogi Bhajan, mistrz duchowy i nauczyciel jogi kundalini. Sprzątanie mieszkania może być też formą medytacji. Dlaczego? Bo sprowadza umysł do chwili obecnej. Jestem tylko ja i mop. Ja i nasiąknięta płynem do mycia gąbka. Ja i buchające parą żelazko. Znikają myśli, badania, rachunki i projekcje. Cały świat zaczyna kręcić się wokół wiadra z wodą. Odkurzanie, zmywanie, układanie, przebieranie i wyrzucanie – nic tak nie uspokaja i nie koi. Czystość jest druga po boskości. Kiedy wokół zaczyna panować harmonia, w środku wszystko też ląduje na właściwym miejscu… „Pokaż mi swoje mieszkanie, a powiem Ci …

Czytaj więcej

– Wchodzę do rwącej rzeki. Nie walczę. Poddaję się. Płynę z prądem. Zawsze wyrzuca mnie w nieznanym, ale bezpiecznym miejscu – usłyszała Kasia na jednym z wykładów Osho. Podobnie jak Piotr i Przemek, bohaterowie „Swojsko”, książki o zdrowej i nowoczesnej polskiej kuchni, która właśnie pojawia się w księgarniach, skorzystała z tej wskazówki. Poznajcie ludzi, dla których jedzenie stało się jednym z impulsów do życiowej rewolucji.

Czytaj więcej

Od 30 minut siedzę nad tym wpisem i próbuję wymyślić coś mądrego… Zadanie jest o tyle trudne, że od rana jestem całkowicie „bezmyślny”. Myśli w mojej głowie brak. Wielcy mędrcy Wschodu prześcigają się w sposobach na osiągnięcie tego stanu. Gdy już tam docieram, zazwyczaj wpadam w pustkę. Dopiero kiedy się jej poddaję, zaczynam odczuwać „bezmyślną” radość. Siedzę i rozkoszuję się tą jedną szarą komórką, która pozostaje aktywna ;) Pomaga mi nie zginąć… Rozczulają mnie psy merdające ogonem i ptaszki ćwierkające na gałęzi. Czuję, że „oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba…”. No może za wyjątkiem czegoś na ząb. Dziś …

Czytaj więcej

Mączne ciasta przekładane kremami, dżemami, torty, serniki, makowce były największą radością mojego dzieciństwa. Moja mama przerażona patrzyła na ilości słodyczy, które zjadałam. W pewnym momencie ustaliła więc limit. Dwa kawałki ciasta na imprezę. Przerażona tą perspektywą zawarłam potajemny pakt z kuzynem. Ukrywałam się pod stołem i wysyłałam go po słodycze. Rodzicie niestety dość szybko zorientowali się, że Remek, chudy niejadek, coś kombinuje. Przyłapana na gorącym uczynku, zaczęłam wymyślać kolejne fortele… W szkole średniej, na studiach i w późniejszym okresie, mączne wypieki kojarzyły mi się z pustymi kaloriami…

Czytaj więcej

Zawsze byłem wielkim fanem pizzy. Wielokrotnie odwiedzałem Włochy, Hiszpanię, Grecję czy Portugalię. Zahipnotyzowany przyglądałem się ogrodowym piecom chlebowym. W końcu razem z tatą wybudowaliśmy jeden u rodziców na działce. Co lato wypiekałem w nim pizzę. Cała rodzina czekała na ten moment. Dzieci ustawiały się w kolejce czekając aż wyciągnę następny gorący placek z rozgrzanego pieca opalanego drewnem…

Czytaj więcej